W czwartek, 5 października, uczniowie Technikum Informatycznego SCI mieli przyjemność spotkać się z Panem Porucznikiem Ryszardem Staszkiewiczem ps. "Łoś", żołnierzem Armii Krajowej - 5. i 6. Wileńskiej Brygady AK, Żołnierzem Wyklętym, więzionym w okresie stalinowskim w Szczecinie i Wronkach.
Spotkanie otworzyło wykonanie przez Oliwię Raciborską, z akompaniamentem Kacpra Zawiei, utworu "Modlitwa Obozowa" - pieśni śpiewanej w oddziałach partyzanckich na terenie całej okupowanej Polski.
W temat spotkania - Brygad Wileńskich - wprowadził uczestników Pan Bartłomiej Ilcewicz, historyk zajmujący się podziemiem niepodległościowym i antykomunistycznym. Po przybliżonej pokrótce historii Wileńskich Brygad Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Oliwia i Kacper wykonali drugi utwór - "My, to Kresowiacy". Nasz Gość wzruszył się, gdyż te pieśni znał i śpiewał będąc w partyzanckich szeregach, a ta druga mówiła o jego 5. Brygadzie.
Pan Porucznik podzielił się z uczniami swoimi wojennymi i powojennymi-szczecińskimi losami. Opowiedział w jaki sposób trafił do konspiracji i do partyzantki, jak wyglądało szkolenie, jak zdobywano mundury, broń i pożywienie i dlaczego przyjął pseudonim "Łoś". Wspominał swoich towarzyszy broni, dowódców, radosne i smutne chwile, które przeżył pod okupacją niemiecką i sowiecką. Podzielił się swoimi wspomnieniami z czasów powojennych, z aresztowania i torturowania w areszcie śledczym w Szczecinie, a także z transportu do Wronek i spędzenia tam kilku trudnych i ciężkich lat przed powrotem na wolność.
Uczniom głęboko w pamięć zapadną jednak ostatnie słowa, które Pan Porucznik wypowiedział na pożegnanie: "My nie byliśmy bohaterami. My tylko walczyliśmy o swój dom i o swoją Ojczyznę. Tylko spełnialiśmy swój obowiązek. Różnie, czasami źle, mówią o Was, o dzisiejszej młodzieży. My byliśmy tacy sami, jak Wy - tylko bez tych nowych technologii. I wiem, że gdybyście się znaleźli w takiej sytuacji, jak my - również stanęlibyście do walki. Jednak nigdy nie życzę Wam, abyście musieli tego doświadczyć."
Dziękujemy Panie Poruczniku!