Serdecznie gratulujemy Oskarowi Rodziewiczowi, który pod koniec lipca rywalizował w Mistrzostwach Microsoft Office Specialist w Nowym Jorku. Miło nam poinformować, że Oskar zdobył 7. miejsce w kategorii MOS Excel 2016! Gratulujemy!!!
Zamieszczamy również wrażenia Oskara z wyjazdu:
Pod koniec lipca udałem się do Nowego Jorku na finał mistrzostw Microsoft Office Specialist Championship nadzorowanego przez firmę Certiport. Organizatorami etapu krajowego oraz moimi opiekunami byli przedstawiciele firmy OpenEDG – Pani Martyna Majewska i Pan Maciek Wichary. W finale udział brał również zdobywca drugiego miejsca w etapie krajowym – Bartosz Kalemba z Bydgoszczy.
Podróż w jedną stronę trwała około 13 godzin. Z Berlina polecieliśmy do Oslo, dopiero stamtąd ośmiogodzinny lot do Nowego Jorku. Na miejscu zakwaterowaliśmy się w hotelu Mariott Marquis, w którym odbyło się całe wydarzenie. Jest to olbrzymi budynek, posiada około 50 pięter, wielkie sale konferencyjne i restaurację z widokiem na panoramę miasta. Samo zwiedzanie hotelu jest bardzo ekscytujące. Położony jest on na Times Square – sercu Nowego Jorku, jednym z najbardziej ikonicznych miejsc w Ameryce. Mówi się, że Nowy Jork to miasto, które nigdy nie śpi. Na pewno jest to prawdą, jeśli chodzi o Times Square – w nocy potrafi być tam więcej ludzi niż za dnia. Tak naprawdę Times Square różni się od wszystkich innych miejsc otoczonych dużymi budynkami w Nowym Jorku tym, że na każdym gmachu znajdują się telebimy z reklamami znanych marek, które jasnym światłem i żywymi kolorami tworzą niesamowitą atmosferę współczesnego przepychu.
Jednak poza Times Square Nowy Jork jest, jak każde inne duże miasto. W centrum wysokie budynki, poza centrum trochę niższe, wszystko rozłożone w bardzo symetrycznej siatce ulic. Po krótkim czasie ekscytacja słabnie. Jest jednak coś, co robi wrażanie przez cały czas – ceny. Są one takie same jak w Polsce, tylko z jedną małą różnicą – zamiast złotych są dolary. Dotyczy to dosłownie wszystkich produktów (nawet za małą butelkę wody zapłaciłem 2,50$). Jednak najbardziej ze wszystkich atrakcji Nowego Jorku podobała mi się nowojorska pizza. Kupiłem dwie pizzę w dwóch różnych miejscach i obie zajmują miejsce na podium mojego rankingu top pizz, które kiedykolwiek jadłem. Nowojorska pizza jest bardziej tłusta od pizzy z polskiej pizzerii, ma również cieńsze, bardziej wypieczone brzegi, oraz jest dostępna zazwyczaj w wielu bardzo wymyślnych konfiguracjach. Sprzedawana jest również na kawałki, oraz przygotowywana na zapas, co czyni ją nowojorskim fast foodem. Będąc w temacie jedzenia nie można nie wspomnieć o food truckach znajdujących się dosłownie na każdym skrzyżowaniu. Ceny w nich są nieco bardziej zjadliwe.
Samo wydarzenie było również bardzo ciekawe. Pierwszego dnia odbyła się dyskoteka, drugiego obejrzeliśmy występ koszykarzy z drużyny Harlem Globetrotters oraz przeprowadzone zostały testy mające na celu wyłonić zwycięzców. Trzeci dzień był przeznaczony w całości na zwiedzanie Nowego Jorku (widziałem z bliska Statuę Wolności oraz byłem na Empire State Building i One World Observatory), a ostatniego dnia poznaliśmy wyniki konkursu. Bardzo niewiele zabrakło mi do zwycięstwa – przeoczyłem tak naprawdę jedno zagadnienie związane z Excelem, na którym zabrakło mi punktów. Jednak cały konkurs odbył się w bardzo pozytywnej atmosferze.
